If we spend the night out...

Podwiązka. Atrybut kobiecości. Gdybym tylko miała możliwość cofnęłabym się do czasów, w których były one powszechną częścią kobiecej garderoby. Cudowne lata ! Estetyczny walor podwiązek, to,że emanują kobiecością, są delikatne, subtelne, a zakładając je możemy poczuć się ultra kobieco, skłoniło mnie do pewnej refleksji, a mianowicie: co byłoby gdyby wytatuowana podwiązka sprawiła, że budziłybyśmy się sexy ? Będąc permanentnie zniewalające. Czując kobiecą moc w sobie. Czując się doskonale ! Moje rozmyślania miały oczywisty finał. Przekonałam się na własnej skórze jak to jest posiadać ten uroczy kobiecy gadżet 24 h na dobę. I mimo tego, że body paint schodził sukcesywnie podczas kolejnych kąpieli, nikt go nie widział, to ja wciąż miałam świadomość, że noszę go na sobie. Wniosek jest jeden : + 50 do kobiecości, + 20 do poczucia własnej wartości, + 10 do pewności siebie, no i oczywiście w oczach mojego jedynego :)

Garter. Feminine attribute. If only I had a chance to travel in time and live in the times when they were so common. Wonderful years. Aesthethic value of garters, their beauty, subtleness can make us feel ultra-feminine. This made me wonder : what if such tattoo could make us feel sexy permanently ? Permanently captivating. Feeling the power inside you. Feeling just fine. My thoughts quickly transformed into a body paint. And it felt just great to wear it ! I figured out that it is the best way to boost woman's confidence. Even though the body paint wasn't ever-lasting it made me feel exquisitely! 




2 komentarze:

Dziękuję za każdy dodany komentarz :)

 

Flickr Photostream

Twitter Updates

Meet The Author